Start » Na szlaku idei » Adam Gmurczyk: Czas zaorać Auschwitz

Adam Gmurczyk: Czas zaorać Auschwitz

Niezbyt często piszę artykuł, któremu daję tytuł dosłownie odnoszący się do treści. Tym razem jest inaczej. I dlatego też powtórzę wyraźnie wynikające z nagłówka przesłanie: teren całego kompleksu obozowego znanego jako Auschwitz powinno się zrównać z ziemią, a odzyskane hektary zrewitalizować. Ba! W tym tak szczęśliwie odratowanym miejscu należy zbudować coś spektakularnego: parki rozrywki dla dzieci, jakieś całoroczne wesołe miasteczko, a może nawet postawić wypasione polskie Las Vegas, w którym ku chwale ojczyzny łupieni będą z dóbr doczesnych nadziani frajerzy z całego świata i naiwni, którzy wierzą, że na „jednorękim bandycie” można się dorobić majątku Rothschildów, albo przynajmniej uzbierać na tygodniową wycieczkę do Egiptu. Czemu nie? Ogromny potencjał terenu daje kolosalne możliwości, co jest, nomen omen, polem do popisu dla kreatywnych umysłów.

Co „potem” jest oczywiście ważne, ale zdecydowanie mniej istotne od odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”. Powodów rzecz jasna pojawia się kilka, co jeden, to lepszy, a wszystkie proste są jak budowa cepa, a raczej tych cepów cały składzik.

Zacznijmy od sprawy najbardziej oczywistej, bo namacalnej. Auschwitz (nie Oświęcim, gdyż to od skądinąd przyjemnego miasta miejsce de facto odrębne) to ogromny, niewykorzystany teren, który do naszego życia narodowego, wspólnotowego, nie wnosi kompletnie nic, a przynajmniej nic pozytywnego. Nie jest miejscem pracy, zabawy czy odpoczynku. Nic się tu nie produkuje, nikt tu nie mieszka, nie rozwija, nie tworzy, nie buduje przyszłości. To ugór, europejska wersja pustyni społecznej i ekonomicznej. Pustka. Bardzo kosztowna, nie tylko ze względu na ogromne potencjalne straty, wynikające z jej niewykorzystania, ale i na wysokie koszty bieżącego utrzymania. Bardzo droga także z innych względów, przeliczalnych nie tylko na brzęczącą monetę, ale o tym będzie dalej. Tak wygląda powód pierwszy.....

Całość w Dzienniku Narodowo-Radykalnym Nacjonalista.pl i w kwartalniku „Szczerbiec”.

obrazek-pod-textem

Podobne teksty

  • Adam Gmurczyk: Niewolnicy kontra naród
    Polskie życie polityczne jest – i tu zgodzę się, co do konkluzji, z telewizyjnymi kaznodziejami demokracji – dwubiegunowe. Tyle że (i tu odstawiam gadające pustaki do komórki), p...
  • Adam Gmurczyk: Żydocentryzm? Wybieram antysemityzm
    Lata temu Jean-Marie Le Pen, twórca francuskiego Frontu Narodowego, człowiek, który znacząco zachwiał zdegenerowanym systemem totalitarnej demokracji, mocno zirytowany żydocentryzm...
  • Adam Gmurczyk: Bezhołowie
    W zmiksowanym rasowo, mentalnie i etycznie Albionie Johnny English potrafi wyciągać łeb z kufla piwa i wyrwać swój kraj z okowów Unii Europejskiej, gdy w tym samym czasie owinięty ...
  • Jan Ludwik Popławski: Narodowość – siła łącząca Polaków
    Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek powinniśmy pojąć dokładnie znaczenie wyrazów naród i narodowość. Otóż narodowością nazywamy właśnie siłę – spójnię wielką i niezwalczoną, a ludzi ...
  • Adam Gmurczyk: Nacjonalista wobec pułapki demokracji
    Po epoce postkomunistycznej fascynacji demokracją coraz mniej jest w Polsce ludzi widzących w niej nadzieję na zbawienie. Zarazem rosną zastępy tych, których przed całkowitym obłąk...
  • Adam Gmurczyk: Symbol a Idea
    Dwa zszyte ze sobą kawałki materiału, biały i czerwony, nie czynią z tak przygotowanej płachty narodowego sztandaru. Tak samo, jak stadionowa przyśpiewka „Do boju, biało-czerwoni” ...
TagiTagi: , , , , , , , , ,