Po ostatnich spotkaniach przedstawicieli kierownictwa NOP z nacjonalistami z Hiszpanii (ACIMJI) i Włoch (CasaPound), tradycyjnie już – po raz czwarty – na zaproszenie naszych przyjaciół z narodowo-rewolucyjnego Złotego Świtu, w dniach 25.01-4.02 br. delegacja Narodowego Odrodzenia Polski pod kierownictwem wiceprezesa Michała Lewandowskiego gościła w Atenach, bez wątpienia europejskim sercu Narodowej Rewolucji. Warto wspomnieć, ze pierwszym oficjalnym kontaktem NOP ze Złotym Świtem była konferencja Europejskiego Frontu Narodowego zorganizowana w 2004 roku w Warszawie. Zacieśnienie współpracy pomiędzy ruchami nastąpiło w 2013 roku, po aresztowaniach czołowych działaczy Złotego Świtu i akcjach solidarnościowych prowadzonych przez NOP w Polsce i w Europie.

Podczas tego dość długiego pobytu, mieliśmy czas nie tylko na spotkania z czołowymi politykami ruchu m.in. Artemisem Matteopulosem – wielkim przyjacielem NOP, rzecznikiem Złotego Świtu - Iliasem Kasidiarisem oraz zwykłymi działaczami, ale również doszło do roboczego spotkania z przedstawicielami polskiego stowarzyszenia „Mieszko”, działającego w Atenach, któremu przekazaliśmy kilka naszych pozycji książkowych.

Jak co roku, delegacja NOP wspólnie z naszymi braćmi z cypryjskiego ELAM uczestniczyła w jednym z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu greckich narodowych rewolucjonistów – demonstracji upamiętniającej bohaterów Marynarki Wojennej poległych w walce o wyspy IMIA w 1996 roku. Warto zaznaczyć, ze delegacja ELAM była reprezentowana w dużej mierze przez Front Młodzieży ruchu.

Demonstracja rozpoczęła się pod głównym biurem Złotego Świtu. Jako pierwszy głos zabrał Aleksander Elder, który zwrócił uwagę, że to członkowie Złotego Świtu są prawdziwymi strażnikami greckiej historii i nie zapomnieli o oficerach poległych w walce w Turkami oraz zdradzie demoliberalnego establishmentu, który w dalszym ciągu uciska Grecje.

Jako drugi przemawiał rzecznik partii, Ilias Kasidiaris, który przedstawił historię wydarzeń z 1996 roku, ofiarność oficerów Marynarki Wojennej oraz zdradę polityków, która również obecnie jest kontynuowana w związku z próbą sprzedaży Macedonii.

Następnie głos zabrał przewodniczący Cypryjskiego ELAM – Christos Christou, który przedstawił raport z sukcesu cypryjskich nacjonalistów, który ELAM zanotował podczas ostatnich wyborów prezydenckich (pierwsza tura wyborów odbyła się 28 stycznia br.). Christos Christou uzyskał 5,6% głosów, tym samym podwajając wyborczy wynik ELAM z wyborów parlamentarnych. Zwracając się do tysięcy greckich nacjonalistów Christos Christou zaznaczył, że wynik jaki uzyskał, był efektem nieustannej walki „młodzieży w czarnych koszulach”. W odniesieniu do drugiej tury wyborów prezydenckich (4 luty br.), stanowczo stwierdził, że glosy oddane na niego nie są na sprzedaż za żadne stanowiska ministerialne. Tak jak obiecywał podczas kampanii, uzyskanych głosów nie przekaże żadnemu z systemowych kandydatów, którzy jak jeden mąż wspierają zdradzieckie rozwiązanie federacyjne. Dziś wrogowie Cypru – kontynuował – w bojownikach ELAM widzą twarze bojowników z EOKA. Dla ELAM – tak jak dla innych narodowych rewolucjonistów – wybory są tylko jednym z elementów walki, a nie walką. Zaznaczył, że dla Greków na Cyprze nic dziś nie jest pewne. Pewnym jest natomiast jedno, „że ELAM będzie walczył nie tylko politycznie, ale jeżeli będzie taka konieczność - będzie walczył w inny sposób”. Warto dodać, ze Christos Christou w wyborach prezydenckich był również wspierany przez NOP i Polaków mieszkających na Cyprze.

Po wystąpieniu przewodniczącego ELAM, glos zabrał Artemis Matteopulos, który przedstawił stanowisko Vojislava Šešelja – przewodniczącego nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej, która w pełni popiera stanowisko Złotego Świtu w sprawie Macedonii.

Poseł Ioannis Lagos przedstawił historię demonstracji organizowanych przez Złoty Świt a upamiętniających tragiczne wydarzenia z 1996 roku, pomimo różnych manipulacji kolejnych reżimów, ZŚ czyni to bez przerwy od 22 lat. Stanowczo stwierdził, że Złoty Świt zawsze będzie przeciwko zdrajcom.

Przywitany gromkimi brawami, jako ostatni na mównicę wszedł lider Złotego Świtu – Nikolaos Michaloliakos. Swoje przemówienie rozpoczął zwracając uwagę na sondaże, które - jak głoszą liberalne media - rosną rzekomo za sprawą stanowiska ZŚ wobec Macedonii. Lider zaznaczył, że Złoty Świt jako jedyne ugrupowanie ma niezmienne stanowisko w tej kwestii od samego początku całej sprawy. W dalszej części odniósł się do fali oszczerstw, kłamstw i pomówień pod adresem Złotego Świtu, jakie od lat serwuje grecki reżim, próbując ugiąć niezłomnych Politycznych Żołnierzy. Pytał: „Czy system nie zdawał sobie sprawy, że Złoty Świt jest jak stal, która hartuje się w ogniu? Im bardziej w nią uderzysz, tym trudniej ją złamać”. Nikolaos odniósł się również do nadziei, jaka pojawiła się na Cyprze z powstaniem ELAM i jego bojowników, którzy dziś udowadniają, że Grecja wciąż istnieje. Wspominając poległych żołnierzy w walce o wyspy IMIA nie zapomniał również o bojownikach Złotego Świtu – Manolisie i Giorgosie - zastrzelonych przez lewackie bojówki na usługach systemu. Przypomniał, że idei i pamięci o zamordowanych towarzyszy nie da się zabić. Po odśpiewaniu greckiego hymnu narodowego i hymnu Złotego Świtu, tysiące greckich nacjonalistów przemaszerowało pod Ministerstwo Obrony Narodowej.

Warto wspomnieć, że w tym roku na demonstracji była obecna spora liczba naszych rodaków, mieszkających od wielu lat w różnych rejonach Grecji.

Kolejne spotkanie narodowych rewolucjonistów z ELAM, Złotego Świtu i NOP już lipcu br.