Rok 2010 nie był dla "G. Wyborczego" łaskawy. Najpierw powszechne oburzenie spadło na ten brukowiec za propagowanie niemalże kultu sowieckiej Armii Czerwonej i czczenie jej sołdateski (akcja zapal znicz czerwonoarmistom), później za organizowanie młodych komunistów różnej odmiany do oporu przeciwko obchodom Święta Niepodległości. W nowy rok "GW" wkroczyła z równie "przebojową" akcją, a mianowicie zorganizowaniem nagonki na sędziów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu którzy uniewinnili członka władz krajowych NOP, Dawida Gaszyńskiego i pięciu innych aktywistów narodowych z zarzutu propagowania ustroju totalitarnego i nawoływania do nienawiści rasowej w trakcie manifestacji Narodowego Odrodzenia Polski, zorganizowanej w marcu 2007 r.
"Gazeta Wyborcza" nie przebiera w środkach - o szczegółach będziemy informowali na bieżąco. W tym miejscu wskazujemy na publiczne fałszowanie wypowiedzi sędziów z uzasadnienia uniewinniającego wyroku. W artykule Jacka Harłukowicza "Uniewinnienie aktywistów NOP usankcjonowało rasizm" (10.01.2011) czytamy:
"Sąd założył więc, że manifestanci nie nienawidzą tych, których chcą przepędzić ze swojego kraju, a celem ich demonstracji było jedynie poinformowanie o ich poglądach. Jednym słowem - nie nawołują do nienawiści na tle rasowym, lecz jedynie domagają się, żeby "asfalt leżał na swoim miejscu". Takich sformułowań w 20-stronicowym uzasadnieniu jest dużo."
Tymczasem w dokumencie nie ma ani słowa o "asfalcie" - w żadnym zresztą kontekście. Dodanie przez "GW" rzekomego cytatu miało uprawdopodobnić tezę o złych skłonnościach wrocławskich sędziów. Poniżej publikujemy zarówno złożoną przez NOP apelację, jak i uniewinniający wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Prawda vs. kłamstwo, NOP vs. "G. Wyborcza".
Dokumenty:
- Apelacja (ściągnij PDF) - Wyrok (ściągnij PDF)
