O tym w krajowych mediach się nie mówi, albo wspomina co najwyżej w przypisach. Europejskie środowiska żydowskie budują w Europie własne paramilitarne organizacje, które od władz otrzymują pełne wsparcie i status równorzędny z jednostkami policyjnymi czy wojskowymi. Tak jest m.in w Londynie, gdzie powstała SHOMRIM. Żydowskim patrolom towarzyszą policjanci, a na samochodach patrolowych (wbrew brytyjskiemu prawu) używane są oznaczenia przysługujące jedynie państwowym oddziałom policji.
Przeciwko judaizacji życia publicznego protestowali w stolicy Wielkiej Brytanii aktywiści działających tam organizacji nacjonalistycznych - w tym oddziału brytyjskiego NOP - Division England. Akcja oczywiście spowodowała obecność mundurowych, którym towarzyszyli we wspólnym działaniu w obronie żydowskiej policji - członkowie... "antysystemowej" ANTIFY. Nic dziwnego, że doszło do zabawnego incydentu. Kiedy jeden z lewaków, pewny pomocy kolegów w mundurach, próbował zamachnąć się na sztandar NOP, został skutecznie fizycznie sponiewierany przez działacza Narodowego Odrodzenia Polski. Po tej nauczce, i wyniesieniu antifowca przez policjantów w bezpieczne miejsce, akcja przebiegła dalej już bez większych zakłóceń.