W sobotę 19 czerwca po raz kolejny na ulice Warszawy, ponownie ze wsparciem rządzącego Stolicą kakaowego desantu, wyszli seksualni dewianci. Zjechało się toto z całego kraju i zagranicy, i chociaż Ostatnia Reduta Brukselskiej Kiszki Stolcowej, Rafał Trzaskowski dokonał kreatywnej interpretacji przepisów dotyczących zgromadzeń (na chwilę obecną 150 osób), by przemycić na ulice większą grupę zwyroli – efekt w stosunku do wysiłku był średni. Cóż, towarzystwo prokreatywne raczej nie jest i maleje z każdym słoikiem wazeliny wciśniętym w odbyt.
Rzecz jasna z pomocą humanitarną ruszyli nacjonaliści z warszawskiego NOP, kierujący się skądinąd ogólnoludzką zasadą „Zwalczaj dewiacje, zanim będzie za późno”. Na skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej – naprzeciw zbiórki dewiantów – NOPowcy uruchomili polowe AntyPedalskie Centrum Konsultacyjne. Były ulotki, banery (oczywiście z autorskimi symbolami Kampanii NOP „Zakaz Pedałowania”), rozmowy i dyskusje. A Warszawiakom i burzącym się zboczeńcom przygrywała radosna muzyczka, m.in. znane i lubiane przeboje, takie jak „Pochód degeneratów” czy „Walcz!”. Do Centrum AntyPedalskiego licznie przybyła również milicja, chociaż funkcjonariuszy interesowały raczej dane osobowe nacjonalistów, niż praktyczne porady, np. jak nie zostać Biedroniem posła Śmiszka.
Wstąp do NOP – wypełnij formularz rekrutacyjny (kliknij!)
Wesprzyj finansowo działania nacjonalistyczne (kliknij!)