Start » Na szlaku idei » Adam Gmurczyk: Eksperyment Totalitaryzm

Adam Gmurczyk: Eksperyment Totalitaryzm

Zacznijmy od truizmu. Świat się zmienił. A raczej świat nam zmieniono, bo to stwierdzenie bardziej odpowiada stanowi faktycznemu. Narzucono nam nowe postrzeganie rzeczywistości, nowe zachowania. Jednego dnia patrzyliśmy na życie oczami własnych dążeń, by następnego ranka dowiedzieć się, że nie mają one żadnego znaczenia, nawet dla nas samych. Czemu? Bo nam szkodzą. Bo gdzieś tam czyha niewidzialne gołym okiem niebezpieczeństwo, wirus-zabójca, który może poważnie przetrzebić ludzką gromadkę. A zatem nasze homosapiensowe zgromadzenie potrzebuje pomocnej dłoni i życzliwych acz twardych decyzji, by z tej zapowiadanej hekatomby wyjść cało. Ale tylko wyjść – bez tego całego bagażu dążeń i pragnień, które czynią nas ludźmi w pełnym tego słowa znaczeniu.

To nic, że takich wirusów od narodzenia człowieka pojawiało się więcej, niż cyfr ma liczba pi po przecinku, a ludzkość jak żyła, tak żyje – w przeciwieństwie do dinozaurów. To nic, że w tych szczęśliwych krajach, do których pomocna ręka z kluczem do lockdownu nie sięgnęła, nie dzieje się nic złego, a przynajmniej nie więcej złego, niż w krainach szczęśliwej maskowości. To nic, że trzeźwy umysł i bystre oko widzi, korzystając z ogólnie dostępnych danych (i to nawet tych podkręcanych przez zbawców świata), że ów morderczy w opisie coronawirus przegrywa nie tylko z rakiem czy grypą, ale nawet ze zgonami z powodu obżarstwa czy jazdy pod wpływem. To wszystko nic, nieważne. Bo dobrotliwi panowie postanowili teraz, że najgorszy jest COVID-19. Słowo-klucz to „teraz”. Bo za jakiś czas dowiemy się, że wirusa niet.....

Całość w Dzienniku Narodowo-Radykalnym Nacjonalista.pl i w kwartalniku „Szczerbiec”.

eksperyment-okno

Podobne teksty

TagiTagi: , , , , , , , ,