Start » Na szlaku idei » Adam Gmurczyk: Pod znakiem faszyzmu

Adam Gmurczyk: Pod znakiem faszyzmu

Chore drzewo nawet na dobrej ziemi nie urodzi nic dobrego; przeciwnie, drzewo zdrowe, które nawet na glebie trudnej potrafi sypnąć owocem soczystym, cieszącym oczy i – nade wszystko – podniebienie. Ta jakże oczywista prawda odnosi się jako żywo do efektów praktycznych dokonań myśli ludzkiej w dziedzinie idei.

Komunizm wychował młodych, nienawistnych światu, zapatrzonych w siebie egoistów, na ołtarzu swej „wiary” mordujących nie tylko bliskich. „Czerwoni” w obcej już sobie przestrzeni, wolnej od marksowskiego opętania, stawali się tym, czym mogli jedynie być: moralnymi degeneratami, typami socjopatycznymi, świetnie realizującym się w tym wszystkim, co człowiek cywilizowany uznaje za wstrętne. Osiągnięcia „ideowej szkoły komunizmu” widzimy na każdym kroku, i to nie tylko w naszym kraju.

„Dzieci” liberalizmu to produkt (tak – produkt) w swej istocie do komunistycznego zbliżony. I równie jak on od norm naszej europejskiej, łacińskiej cywilizacji oddalony. Psychopatyczna wersja indywidualizmu, zamknięta w zmaterializowanym, ciasnym opakowaniu współczesnej „nowoczesności”, uczyniła z adeptów idei liberalnej braci krwi „czerwonego” wynaturzenia.

Inne były losy wychowanków faszyzmu, z natury pierwotnej wersji idei ograniczone do słonecznej Italii. Faszyzm, który w dziele wychowania młodych pokoleń ruszył szlakiem etyki katolickiej, czerpiąc z niej garściami, naznaczył Włochy duchem uniwersalizmu chrześcijańskiego, ideą odpowiedzialności, poświęcenia i godności. A nade wszystko szacunku dla człowieka i wspólnoty. Nic dziwnego, że pokonany politycznie przez gardzących Europą i jej Wartościami wrogów, stał się celem bezpardonowych prześladowań i represji, kłamstw, przeinaczeń i fałszywych oskarżeń.

*

Trudno jest zabić w człowieku Ducha. On trwa. Przetrwa i ten wspaniały, ale i najpodlejszy z podłych mierzić może nas swoim istnieniem.

Forum, na którym najpełniej dziedzictwo idei się objawia, jest życie publiczne. I jeśli pewnym nadużyciem byłoby powiedzieć, że każdy komunista i liberał to łajdak, to bez żadnej pomyłki stwierdzić można, że każdy łajdak to albo liberał – albo komunista.

Ludzie z duchowej szkoły faszyzmu byli/są inni. Nieważne, gdzie rzucił ich los, osobiste wybory… To, czym nasiąkli, trwa mocno. Gdziekolwiek i kiedykolwiek w kraju il Duce działo się po II wojnie światowej coś dobrego, coś dla Włochów wartościowego, tam czynny był właśnie Duch Faszyzmu, duch ideowej faszystowskiej szkoły wychowania młodych; bo chociaż nie każdy przez faszyzm ukształtowany człowiek stawał się automatycznie wzorem cnót obywatelskich, to jednak każdy, który dla swego kraju wniósł coś dobrego – przez faszyzm został uformowany. Włochy zawdzięczają to naciskowi, jaki na edukację narodową kładł Mussolini.

Prezentowany przez nas materiał „Faszyzm a sumienie” to jeden z podręczników dla młodych adeptów faszyzmu. Jakże jego treść odbiega od tego, co na temat Czarnych Koszul przeczytać można w liberalno-lewicowych broszurkach czy „naukowych” z nazwy opracowaniach! W konfrontacji z rzeczywistym wymiarem duchowym faszyzmu padają w proch brednie reżimowych bajkopisarzy. Autor, Lyno Guarnieri, w podsumowaniu pisze: „Najwyższym zadaniem wychowawcy jest umiejętność rozwinięcia zasad wymaganych przez Faszyzm. Nade wszystko zakorzenić należy zmysł najściślejszej sprawiedliwości, bezinteresowności i oddania się bez zastrzeżeń interesom Narodu… Lojalność, męstwo i odwaga są również czynnikami niezbędnymi wychowania faszystowskiego.” I te wspaniałe zasady faszyzm wszczepił pokoleniom Włochów. Na ich szczęście. I na szczęście dla odradzającej się Europy.

Adam Gmurczyk

Powyższy tekst to Wprowadzenie do podręcznika włoskiej Awangardy Faszystowskiej, opublikowanego w 156. numerze kwartalnika „Szczerbiec”. Szczegóły wydawnictwa TUTAJ.

Przedruk całości lub części wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody. Wszelkie prawa zastrzeżone.

fafa

Podobne teksty

  • Adam Gmurczyk: Niewolnicy kontra naród
    Polskie życie polityczne jest – i tu zgodzę się, co do konkluzji, z telewizyjnymi kaznodziejami demokracji – dwubiegunowe. Tyle że (i tu odstawiam gadające pustaki do komórki), p...
  • Adam Gmurczyk: Memento Audere Semper
    Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że żyjemy w ciekawych czasach. Dzisiaj jest na ten przykład rząd, wyróżniający się tym, że na jego czele stoi żydowski bankier, w którym całym a...
  • Nacjonalistyczne wydawnictwa dla każdego!
    W każdej chwili warto sięgnąć po nacjonalistyczną, politycznie niepoprawną literaturę. Czytelnikom proponujemy solidną dawkę narodowego radykalizmu, w tym wznowione i poszukiwane p...
  • Szczerbiec – Na szlaku Idei (nr 160)
    160. numer „Szczerbca” ujrzał światło dzienne. Najpopularniejsze polskie pismo nacjonalistyczne, które pojawiło się na rynku po raz pierwszy w 1991 roku, niezmiennie bezkompromisow...
  • Szczerbiec – Na szlaku Idei (nr 156)
    156. numer „Szczerbca” ujrzał światło dzienne. Najpopularniejsze polskie pismo nacjonalistyczne, które pojawiło się na rynku po raz pierwszy w 1991 roku, niezmienne bezkompromisowe...
  • Szczerbiec – Na szlaku Idei (nr 152)
    152. numer „Szczerbca” ujrzał światło dzienne. Najpopularniejsze polskie pismo nacjonalistyczne, które pojawiło się na rynku po raz pierwszy w 1991 roku, niezmienne bezkompromisowe...
TagiTagi: , , , ,