W Szczecinie, działacze NOP pikietowali pod Konsulatem Wielkiej Brytanii w obronie Jeremy'ego Turnera, skazanego w maju br. na rok więzienia za wypowiedzenie JEDNEGO zdania, naruszającego tzw. polityczną poprawność. Przypomnijmy: w lipcu 2015 roku Narodowe Odrodzenie Polski, wraz grupą angielskich nacjonalistów, zorganizowało w Londynie manifestację przeciwko działąjącym niezgodnie z prawem brytyjskim, ale pod opieką władz, żydowskich bojówek, zwanych policją SHOMRIM [szczegóły tutaj: http://www.nop.org.pl/2015/07/07/londyn-przeciwko-zydowskiemu-terrorowi/]. Jedno z przemówień wygłosił wówczas Jeremy Turner, szef znanego angielskiego think-thanku London Forum, który - podsumowując sytuację, tj., nielegalne wspieranie i finansowanie żydowskich bojówkarzy przez rząd - powiedział: "„Uczyńmy Anglię wolną od żydowskiej kontroli”. Za te słowa gabinet Teresy May, NA ŻĄDANIE żydowskiej organizacji Kampania Przeciwko Antysemityzmowi, WBREW stanowisku Prokuratora Koronnego (który, co oczywiste, w słowach tych przestępstwa żadnego się nie dopatrzył) doprowadził Turnera przed sąd i nakazał jego skazanie.

Jeremy Turner przed Trybunałem - co należy podkreślić - nie kajał się i nie przepraszał, wręcz przeciwnie: mimo że sam znalazł się na ławie oskarżonych, to on oskarżał, to on wskazywał na zagrożenia, jakie dla Brytanii niosą żydowskie wpływy w tym kraju. Jego postawa wzbudziła w mediach żydowskich i prożydowskich w Wielkiej Brytanii prawdziwą wściekłość. Jeremy, czyli dla przyjaciół Jez, gościł w Polsce kilkukrotnie, biorąc udział w konferencjach organizowanych przez Narodowe Odrodzenie Polski.