Współczesny świat oszalał. Huxleyowska wizja nowego, wspaniałego porządku, w którym to co dobre stało się złe, a to co złe przyjęto za normę, dokonuje się. Złamane zostały wszelkie kanony Prawdy. Europa, centrum całej Cywilizacji Chrześcijańskiej, kona. Umiera, gdyż pozbawiono ją jej głównej siły witalnej – antysemityzmu.
Klęskę naszej Kultury wszechwładne środki prania mózgów przedstawiają, jako sukces i zwycięstwo rozwoju człowieka, który w odrzuceniu Wiecznych Wartości odnalazł spokój. Kojące słowa tłumaczące degenerację i bierność mają przesłonić upadek i utratę cywilizacyjnej tożsamości. Europa była Wielka, była Chrześcijańska – bo była antysemicka. Antysemityzm to jednak nie prosta negacja pewnego typu Kultury i zbioru zachowań. Nasza Cywilizacja narodziła się bowiem jako prawdziwie twórczy bunt przeciwko żydostwu. Odpowiedzią ma judaistyczną zawiść była miłość bliźniego, na semickie zezwierzęcenie – kultura chrześcijańska, na religijne wiarołomstwo – wierność Bogu i Jego Przykazaniom.
Całość w Dzienniku Narodowo-Radykalnym Nacjonalista.pl i w kwartalniku "Szczerbiec".