Prasa żydowska i socjalistyczna od jakiegoś czasu chwyta się sposobów iście niespodzianych. W walce z „faszyzmem”, którą to nazwą żydzi obdarzyli wszelki nacjonalizm, bez względu na jego zasady i przejawy, w zwalczaniu wszystkiego, co żydom i marksizmowi zagraża, posługują się coraz chętniej argumentami zaczerpniętymi z oświadczeń papieskich i oświadczeń dostojników Kościoła.
Jak wiadomo, w narodowym socjalizmie niemieckim biorą górę dzisiaj czynniki zdecydowane na walkę nie tylko z Watykanem jako instytucją ziemską ale z religią Chrystusową i zasadami nauki katolickiej. Niemiecki rasizm to doktryna pojęta materialistycznie i oparta na wierze w przeznaczenie, którego człowiek nie może zmienić nawet największym wysiłkiem. Rasizm, pojęty tak jak głoszą dzisiaj Niemcy, to nie stwierdzenie dziedziczności cech psychicznych w człowieku ale pomyślenie człowieka jako przyrodniczego wyłącznie produktu rasy. W ten sposób nacjonalizm zostaje oparty na kulcie czystości rasy, przy czym z tego postulatu czyni się coś w rodzaju nowej religii.
Mówmy wyraźnie. Nikt nie będzie uważał za rzecz w porządku małżeństwa między człowiekiem białej rasy a murzynką. Nie ma w tym nic sprzecznego z religią katolicką, ani z powszechnością Kościoła...
Całość w Dzienniku Narodowo-Radykalnym Nacjonalista.pl