Przygotowany przez Narodowe Odrodzenie Polski List Otwarty odczytany został w dn. 1 czerwca 2021 r. w czasie pikiety w obronie Janusza Walusia, zorganizowanej w Warszawie pod ambasadą RPA.
***
My, przedstawiciele środowisk narodowo-radykalnych, domagamy się uwolnienia z pretoryjskiego więzienia polskiego Bohatera – Janusza Walusia. W dniu 10 kwietnia 1993 roku zlikwidował On komunistycznego terrorystę i prowokatora, Chrisa Haniego. Za ten jakże zrozumiały i bohaterski czyn, po skandalicznym procesie „sądowym”, Janusz Waluś trafił do więzienia, w którym przebywa po dziś dzień.
Jak wielka i nieustająca jest nienawiść obecnego reżimu RPA do Niego, wskazuje prosty fakt: z obawy przed zakażeniami wirusem Covid-19 prezydent tego kraju, Cyril Ramaphosa, nakazał zwolnić warunkowo 19 tysięcy więźniów: morderców, złodziei, gwałcicieli… ale nie Janusza Walusia. Nie bohatera Republiki Południowej Afryki.
Sprawa Janusza Walusia na zawsze pozostanie aktem politycznej niezłomności. Janusz Waluś nie dokonał aktu politycznego terroryzmu. Była to polityczna święta egzekucja, jakich przed dekadami dokonywali przedstawiciele rumuńskiej Żelaznej Gwardii, broniąc swojego kraju przed żydowską i czerwoną zarazą. Była to egzekucja, jakiej dokonał Eligiusz Niewiadomski na prezydencie Gabrielu Narutowiczu, reprezentującym obce narodowościowo interesy.
Janusz Waluś nie strzelił Chrisowi Haniemu w plecy. Nie podjął też decyzji o tym, by się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Ktoś, kto zabija z powodów ideowych, broniąc interesów narodu – narodu, któremu z własnej woli zdecydował się służyć – nie może być traktowany jak zbrodniarz. Hasło „Śmierć wrogom Ojczyzny!” nie jest jedynie polityczną wydmuszką. Za zdradę narodowego interesu powinna grozić jedynie kara śmierci. Ktoś, kto uważa inaczej, jest godzien jedynie miana tchórza.
Czas zerwać z płaczliwą retoryką. Wróg Ojczyzny to wróg Ojczyzny. Zdrajca to zdrajca. Jeśli tylko istnieją dowody jego zdrady, powinna go czekać jedynie śmierć. W istocie, Chris Hani był zdrajcą. Szykowany na następcę Nelsona Mandeli, wsławił się stosowaniem krwawego terroru wobec własnych rodaków. Likwidując go, Janusz Waluś działał w interesie białych osadników RPA, Burów, dzięki którym ten kraj rozwinął się społecznie, politycznie i gospodarczo. Działał też w interesie czarnoskórych obywateli, którzy – mamieni zwodniczymi ideami komunistów – byli gotowi zaprzepaścić dobrobyt i rozpętać krwawą wojnę domową w imię walki klas, będącej w istocie walką ras.
Zginął Chris Hani, lecz zginął tylko Chris Hani, i dlatego kraj pogrążył się w bratobójczej walce. Wciąż giną ludzie, w większości biali farmerzy. Czarnoskórzy rebelianci utopili ten zasobny kraj w chaosie.
W marcu 2020 roku czarnoskóry minister Ronald Lamola podjął hańbiącą decyzję o pozostawieniu Janusza Walusia w więzieniu. Decyzja ta w istocie wcale nie dziwi z uwagi na sympatie rasowe i polityczne ministra. Stanowi akt rasistowskiej, prymitywnej nienawiści, akt zemsty na Bohaterze. W lutym 2021 roku Sąd Najwyższy RPA, kontynuując tę światopoglądową hucpę, nie zdecydował o warunkowym zwolnieniu Bohatera.
Argument, jakoby Janusz Waluś dokonał morderstwa z premedytacją, jest w istocie żałosny. Bojownika o dobrobyt narodu, do którego ten przybył, by mu służyć, nie trzyma się w więzieniu. Nie prosimy zatem o litość dla zabójcy Chrisa Haniego. Żądamy jego uwolnienia i umożliwienia Mu powrotu do Ojczyzny, o której nie zapomniał przez te wszystkie lata pobytu na obczyźnie. Do Ojczyzny, która nie zapomniała o Nim.
Żądamy wolności dla Bohatera!
Za zgodność:
W imieniu Narodowego Odrodzenia Polski – Marzena Dobner
W imieniu Stowarzyszenia na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot” – Tomasz Szczepański
W imieniu Redakcji czasopisma „Szturm. Miesięcznik Narodowo-Radykalny” – Grzegorz Ćwik
W imieniu Stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny – Krzysztof Szałecki