„Prawicowa”, a niektórzy dodają nawet „patriotyczna” władza nie ustaje w atakach na nacjonalistów. Rewizje, zatrzymania i postępowania sądowe wymierzone w narodowych radykałów są w III Rzeczy normą – bez względu na to, kto zarządza krajem. Batalie sądowe bywają trudne, ale - co warto podkreślić – z reguły wychodzimy z nich zwycięsko. Nie inaczej było i w sprawach dotyczących warszawskich wydarzeń z 11 listopada 2020 r. Przed sądem (w dwóch odrębnych postępowaniach) stanęła dr Marzena Dobner, członek władz krajowych NOP oraz z-ca Pełnomocnika Generalnego, Paweł Ferdynus. Zostali oskarżeni o organizowanie nielegalnych zgromadzeń zagrażających życiu i zdrowiu poczciwych funkcjonariuszy. Kierując się materiałem dowodowym, przygotowanym przez Narodowe Odrodzenie Polski, sąd nie podzielił opinii oskarżenia, które uznało, że to co legalne jest nielegalne i działacze NOP zostali uniewinnieni.

To w ostatnim czasie nie jedyny przypadek sądzenia nacjonalistów na podstawie wziętych z sufitu oskarżeń. Od blisko 2 lat przed wrocławskim sądem toczy się postępowanie przeciwko Pawłowi Ferdynusowi o zorganizowanie legalnej kontry przeciwko zboczeńcom. Jak na razie, w toku postępowania sądowego, udało się ustalić, że jedynymi, którzy dopuścili się naruszenia prawa byli policjanci.

[email protected]

Wstąp do NOP – wypełnij formularz rekrutacyjny (kliknij!)

Wesprzyj finansowo działania nacjonalistyczne (kliknij!)