Start » Wiadomości » „Jesteśmy nacjonalistami. Opinia kretynów nas nie interesuje” – rozmowa z działaczem NOP

„Jesteśmy nacjonalistami. Opinia kretynów nas nie interesuje” – rozmowa z działaczem NOP

Rozmowa z Pawłem Ferdynusem, kołobrzeskim koordynatorem partii politycznej Narodowe Odrodzenie Polski.

Gazeta Kołobrzeska: - Jesteśmy tuż po zgromadzeniu publicznym zorganizowanym przez NOP na Placu Ratuszowym. Dlaczego tak bardzo zależało wam na tym miejscu, podczas gdy miasto oferowało inną lokalizację?

Paweł Ferdynus: - W momencie składania dokumentów do Urzędu Miasta nie było żadnych zastrzeżeń. Dopiero na trzy dni przed planowanym zgromadzeniem telefonicznie skontaktowała się ze mną sekretarz miasta, pani Ewa Pełechata, by zapytać, czy nie chcemy przenieść się na Skwer Pionierów. Nie widzieliśmy powodów, by rezygnować z zaplanowanego wcześniej miejsca i czasu. Plac Ratuszowy to idealne miejsce na akcję w formie, jaką przyjęliśmy, czyli kontakt z jak największa liczbą mieszkańców.

GK: - Zainteresowanie nie było jednak zbyt duże.

PF: - Wręcz przeciwnie. Przez kilka godzin trwania naszej kampanii rozprowadziliśmy ok. tysiąca sztuk materiałów informacyjnych i politycznych. Przypomnę, że my nie organizowaliśmy wiecu, tylko prowadziliśmy Spotkanie z Nacjonalizmem. I rozmawialiśmy zarówno z przeciwnikami, jak i naszymi zwolennikami. Muszę przyznać, że tych drugich było zdecydowanie więcej.

GK: - Wiele osób omijało was jednak z dystansem. Utożsamiano was z neofaszystami.

PF: - My nie spotkaliśmy się bezpośrednio z takimi opiniami. Jesteśmy nacjonalistami, co każdy inteligentny człowiek może sobie zweryfikować na podstawie naszych politycznych zasad i działań. Opinia kretynów nas nie interesuje.

GK: - Przeglądając informacje dotyczące waszej partii można jednak dowiedzieć się, że otrzymujecie poparcie od faszystów, terrorystów, czy byłego szefa Ku Klux Klanu.

PF: - NOP ma wielu przyjaciół. Co nie oznacza, że jesteśmy w swoich poglądach rychtowani na jedno kopyto. Zaś oskarżającym nas o współprace z terrorystami zalecałbym jednak ostrożność. Roberto Fiore, przywódca partii Forza Nuova - bo to on w niektórych „naszych” gazetach o proweniencji socliberalnej dorobił się miana terrorysty - u siebie we Włoszech w procesach o zniesławienie mocno zubożył majątki tamtejszych gazet, które nieopatrznie pozwoliły sobie rzucać w jego kierunku takimi oskarżeniami. Jeżeli zaś chodzi o doktora Duke’a to oczywiście był on za młodu szefem Ku Klux Klanu. Duke, jakim go znamy od lat, to jednak człowiek głębokiej wiedzy, dobry obserwator rzeczywistości i przenikliwy analityk sytuacji geopolitycznej.

GK: - W takim razie z jakim programem wyszliście do kołobrzeżan?

PF: - Obok materiałów stricte informacyjnych promowaliśmy zasady dystrybucjonizmu i korporacjonizm. W dziedzinie ekonomicznej naszym głównym postulatem jest jak najszersze upowszechnienie własności, czyli uwłaszczenie ludzi. Mówiąc krotko: człowiek pracuje i żyje najlepiej wtedy, gdy czyni to dla siebie i na swoim. Dzisiaj mamy do czynienia z dwoma utopiami: socjalistyczną i kapitalistyczną. Konsekwencją socjalizmu i kapitalizmu jest państwo niewolnicze

GK: - Nie ukrywacie tego, że popieracie karę śmierci.

PF: - Oczywiście, że jesteśmy zwolennikami kary śmierci! Jak wszyscy porządni ludzie idąc za głosem nauki Kościoła katolickiego uważamy, że jest to należyta kara za gwałt, pedofilię czy morderstwo.

GK: - W czasie waszego zgromadzenia można było usłyszeć takie hasła jak „Polska dla Polaków”.

PF: - Na tej konkretnej akcji akurat nie wznosiliśmy takich haseł. Natomiast trzeba powiedzieć, że to jest dobre hasło. Polska należy przede wszystkim do nas, jej gospodarzy. Dla przykładu: ma pan kuzyna albo znajomego, który przyjeżdża do pana w gości. I to pan, jako gospodarz, daje mu taki zakres swobody, jaki pan uważa za właściwy, bo to jest pana dom. Pan decyduje, kiedy wizyta się kończy. Tak samo jest z naszym krajem. To Polacy powinni wyznaczać granice tego, co wolno osobom z zewnątrz. To jest nasz kraj, i tu nasza wola musi panować. Jeśli zaś chodzi o obywateli polskich innej narodowości, to póki nie występują przeciwko interesom Polski Polaków to mogą cieszyć się z przywileju, jakim jest mieszkanie w naszej Ojczyźnie.

GK: - Wasze poglądy nie mają zbyt wielkiego poparcia. Tak wskazują przynajmniej wyniki wyborów.

PF: - Wybory traktujemy jako bezkosztową kampanię promocyjną naszych idei. Co nie zmienia faktu, że nie wydając ani grosza w ostatnich wyborach do sejmiku naszego województwa pokonaliśmy całą pozapisowską „prawicę”.

Dziękuję za rozmowę

Przemysław Polanin

img148

Relacja z kołobrzeskiego "Spotkania z Nacjonalizmem"

NOP Pomorze Zachodnie http://noppomorzezachodnie.wordpress.com/ [email protected]

Podobne teksty

TagiTagi: , , , , , , , , , , ,