Start » Podlasie, W regionach i za granicą » PiS boi się referendum

PiS boi się referendum

W sobotę 17 listopada grupa nacjonalistów z Narodowego Odrodzenia Polski udała się na spotkanie zorganizowane przez białostockich radnych  PIS, a dotyczącego referendum w sprawie sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Radni zaproponowali, by w sprawie sprzedaży MPEC głos zabrali białostoczanie podczas referendum. Referendum to miałoby się odbyć na wiosnę. Po przedstawieniu swoich pomysłów przyszedł czas na wnioski i pytania publiczności. Głos zabrali również przedstawiciele Narodowego Odrodzenia Polski. Zaproponowali, by zamiast referendum w sprawie sprzedaży, zrobić referendum w sprawie odwołania radnych. Propozycja wystraszyła radnych PiS, co akurat nie dziwi. Pobierać solidną dietę radnego jest dobrze, więc po co im to zmieniać. Jednak propozycja narodowych radykałów wzbudziła żywe zainteresowanie większości przebywających na sali ludzi- w tym pracowników MPEC. Dziwili się oni, że PIS chce zbierać podpisy za referendum dopiero na wiosnę skoro prawdopodobnie zakład ma być sprzedany już w maju. Fakt, że PiS referendum (wyłącznie w spawie MPEC) chce przeciągnąć do wiosny też jest jasny – referendum na wiosnę, zakład sprzedany, PiS ma czyste ręce, a białostoczanie – nie maja swojej własności. Niechęć do referendum w sprawie odwołania Rady Miasta oraz tak późny termin propozycji referendum może nasuwać wniosek, że być może chodzi jedynie o mydlenie oczu wyborcom, a nie o dobro publiczne.

Narodowe Odrodzenie Polski nadal będzie prowadziło kampanię mającą na celu zapobieżenie sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz doprowadzenia do referendum w sprawie odwołania Rady Miasta. Jak widać, dla radnych ważniejsze są stołki, a nie rozwiązywanie realnych problemów. Nieodwołanie Rady Miasta spowoduje tylko to, że cała własność publiczna może zostać sprzedana przy pozornym sprzeciwie „opozycji”.

Podobne teksty

TagiTagi: