W 41 rocznicę rewolty grudniowej 1970, nacjonaliści ze szczecińskiego NOP wzięli udział w zorganizowanych z tej okazji obchodach, które rozpoczęły się na Placu Solidarności, skąd uczestnicy przemaszerowali pod Stocznię.

Jak to zazwyczaj bywa na obchodach organizowanych przez demoliberlalne władze, rozpoczyna się smętnie - bełkot o demokracji, "wolnej III RP" i jak to jest wspaniale. Propagandową sielankę przerywa dopuszczona do głosu pani Krystyna Rosiak ze stowarzyszenia "Grudzień 70", która odkłamuje historię komunistycznych zbrodni, ale i nie pozostawia suchej nitki na obecnych tam przedstawicielach estabilishmentu - m. in. przypominając o tym, kto doprowadził do upadku Stoczni Szczecińskiej. Wystąpienie podsumowują nopowcy gromkimi okrzykami: Norymberga dla komuny!

Podczas przemarszu nacjonaliści skandują kolejne hasła narodowe i antykomunistyczne, do których dołączają również przedstawiciele Porozumienia Środowisk Patriotycznych, Klubu Gazety Polskiej, czy "Solidarności".

Zgromadzenie kończy się przy pomniku poświęconym ofiarom tragicznego grudnia 70, pod Stocznią, modlitwą "Anioł Pański" i złożeniem kwiatów przez delegacje.

Podczas protestów w grudniu 1970 r., w Szczecinie doszło do krwawych starć ulicznych mieszkańców z milicją i wojskiem. W ich wyniku zginęło 16 osób, a ponad sto zostało rannych.