W czerwcu 1936 roku, 75. lat temu, Adam Doboszyński wraz z kilkudziesięcioma towarzyszami ruszyli na podkrakowskie Myślenice, by czynnie sprzeciwić się panującej tam korupcji, zasadom państwa policyjnego i żydowskiej dominacji handlowej. To, co było wówczas powodem akcji polskich nacjonalistów jest dzisiaj demoliberalną codziennością. Dlatego też Oddział Krakowski Narodowego Odrodzenia Polski rozpoczął akcję zarówno upamiętniającą owe ważkie w historii Polski wydarzenie, jego autora - w nawiązaniu do sytuacji, w jakiej przyszło nam żyć dzisiaj.
Kilkaset plakatów, które pojawiły się w Krakowie i okolicach poprzedziły ruchomą pikietę, która przeszła od pl. św. Idziego (Krzyża Katyńskiego) przez ul. Grodzką i Rynek Główny. Na koniec złożono wieniec kwiatów pod tablicą upamiętniającą Doboszyńskiego na ul. św. Anny. Pikieta wywołała bardzo duże zainteresowanie wśród mieszkańców, a ulotki rozchodziły się jak świeże bułeczki.
To dopiero początek: działacze małopolskiego NOP zapowiadają kolejne akcje pod hasłem: "Przeciw okupacji i policji – Niech Żyje Marsz Myślenicki!"