Początek marca, to już od kilku lat czas pamięci dla żołnierzy antykomunistycznego podziemia, walczących z narzuconą przez sowietów władzą "ludową". Mimo, że 1 marca - formalnie - posiada status święta państwowego, to właśnie polscy nacjonaliści, niezależnie od liberalnej władzy, uczynili ten dzień świętem żywej pamięci.

NOP od lat organizuje i współorganizuje wiele akcji związanych z tym świętem. W roku bieżącym nacjonalistyczne obchody miały miejsce w Krakowie (II Marsz Pamięci), we Wrocławiu (IV Marsz - poprzednie trzy organizowane były przez NOP, tegoroczny połączono z imprezami przygotowanymi przez inne środowiska patriotyczne), w Białymstoku (III Marsz, zorganizowany 2 marca; konkurencyjną imprezę przeprowadziły środowiska probruskelskiej "prawicy" dzień wcześniej), w Jaśle (I Marsz); ponadto NOP wsparło i uczestniczyło w marszach w Warszawie, Szczecinie, Słupsku i innych miastach. Działacze NOP zorganizowali również wiece i akcje informacyjne, m.in. w Łodzi, Białymstoku, Lublinie, Zgorzelcu, Głogowie. Czym dla nacjonalistów jest Dzień Żołnierzy Wyklętych, najlepiej oddają słowa przemówienia, wygłoszonego w Białymstoku:

Bóg, Honor, Ojczyzna oraz poświęcenie, niezłomność, odrzucenie kompromisów. To wartości, jakimi kierowali się Wyklęci w walce z wrogiem. Ceną za wierność tym wartościom była śmierć w ubeckich katowniach lub długoletnie wiezienie i skazanie na społeczną niepamięć. Czy wiedząc, co ich czeka myśleli o porzuceniu walki w imię pragmatyzmu? Nie, większość trwała do końca na posterunku. Walka rozpoczęta w latach czterdziestych trwa do dziś. Zmieniła się tylko nazwa okupanta. To już nie Sowieci, a demoliberałowie zagrażają naszej wolności. Niezłomni swoją walką w imię miłości do Ojczyzny i Narodu stanowią dla nas wzór do naśladowania, a ich testament historyczny jest dla nas ścisłym zaleceniem, by bezkompromisowo walczyć z każdym, kto podnosi rękę na wolność Narodu i Ojczyzny. Niestety, ale są ludzie, dla których Żołnierze Wyklęci stanowią doskonały parawan do promowania idei Unii Europejskiej. Ludzie ci z jednej strony oddają hołd żołnierzom NSZ, wielkim bojownikom o Wolną Polskę, a z drugiej promują naszą obecność w Unii Europejskiej, skąd czuć trupi wyziew liberalnej trucizny niszczącej to, w co wierzyli Niezłomni. My wierzymy, że walka z tym nowym okupantem musi trwać aż do ostatecznego zwycięstwa. Dopiero, gdy padnie ten pomiot zniewalający narody Europy, testament Wyklętych wypełni się. Dlatego nigdy nie będzie nam po drodze z pachołkami Brukseli, Tel Awiwu czy Waszyngtonu, tymi wszystkimi, co wybierają fałszywy kompromis z wrogiem oraz głoszą źle pojęty pragmatyzm. Naszym celem jest Wielka Niepodległa Polska!