13.03.2009: Kraków: Święto BabochłopaTo już kolejny rok, w którym 8 marca Babochłopy wychodzą na ulicę, głosząc hasła aborcji (nikt z nimi nie chce mieć dzieci) i pedalstwa (żaden facet nie tknie tego czegoś nawet kijem). To też kolejny rok, w którym działacze krakowskiego oddziału Narodowego Odrodzenia Polski, w składzie mieszanym damsko-męskim, przychodzą pooglądać lokalne dziwolągi. I popropagować Wartości. Także tym razem zwyciężyła normalność. Wykrzykiwane hasło Polski Wielkiej i Katolickiej skutecznie zagłuszyło babochłopi bełkot. Na pomoc dziwadłom ruszyła milicja, próbując powstrzymać rozweseloną mocno narodową brać. Bezskutecznie. Szybkie przemieszczenie się nacjonalistówi na Rynek Główny wzbudziło popłoch w szeregach traktorzystek. Najbardziej poszkodowane tego dnai były gołębie, które z nie do końca zbadanych przyczyn wolały nie zbliżać się do mocno wyszerbionej grupy traktorzystek, czasem jedynie bombardując je z powietrza oznakami swojego niezadowolenia.
|