31.07.2007: Nieszawa: Dla pedofila tylko śmierć!

Kontynuując akcję za przywróceniem kary śmierci, rozpoczętą 30 lipca w Aleksandrowie Kujawskim, działacze kujawsko-pomorskiej Dzielnicy NOP przybyli do Nieszawy – małego nadwiślanego miasteczka, w którym emocje, jakie wywołała zbrodnia gwałtu dokonana na przebywającym tu na wakacjach dziecku, są niezwykle świeże i jeszcze długo nie opadną. Tym bardziej, że zboczeńcem jest jeden z mieszkańców tego miasta.

Akcja NOP podzielona została na trzy etapy. Pierwszy: ulotki NOP znalazły się w drzwiach domostwa KAŻDEGO mieszkańca Nieszawy. W drugim etapie ulotki zostały rozprowadzone wśród ludzi na ulicach oraz porozdawane w sklepach. Ostatnim elementem akcji było plakatowanie lokalnych słupów ogłoszeń.

 

Plakaty potępiające lokalnego gwałciciela, oraz zawierające żądanie przywrócenia kary śmierci spotkały się z aprobatą nieszawian i wywołały ożywioną dyskusję. Oczywiście z udziałem członków NOP. Mieszkańcy wskazali także nacjonalistom także i miejsce zamieszkania gwałciciela. Trzeba przyznać, że wśród nieszawian panuje 100% jedność w skandalicznej ocenie postępowania prokuratora, który uwolnił zboczeńca. Widać mało światły przedstawiciel Temidy zapomniał o historii „wampira z Bytowa", który za pierwszy swój gwałt otrzymał wyrok w zawieszeniu i dodatkowo rentę socjalną! Następne jego gwałty kończyły się już śmiercią ofiar - w sumie zamordował 50 kobiet!

Obecna sytuacja przypomina tamtą jako żywo. Wypuszczenie zboczeńca na wolnośc, to kuszenie losu. Tylko pytanie - dlaczego konsekwencje błędów prokuratury i fatalnego prawa mają ponosić zwykli obywatele? Mieszkańcy Nieszawy zdecydowanie woleli by rozwiązania tradycyjne: karę śmierci. Nawet, jeśli musiałaby ona przybrać formę linczu. Narodowe Odrodzenie Polski dziękuje mieszkańcom Nieszawy za słowa poparcia i bardzo życzliwe przyjęcie!

Ulotki NOP w każdym nieszawskim domu...



Plakaty na każdej nieszawskiej ulicy...


© 2003, 2004, 2005, 2006 Narodowe Odrodzenie Polski. Przedruk części lub całości materiałów dozwolony tylko za zgodą redakcji.