Start » W regionach i za granicą, Ważne, Współpraca zagraniczna » NOP w nacjonalistycznym Madrycie

NOP w nacjonalistycznym Madrycie

Na specjalne zaproszenie kolegów z Asociación Cultural In Memoriam Juan Ignacio (ACIMJI), organizacji zrzeszającej weteranów hiszpańskiego ruchu narodowo-rewolucyjnego i falangistowskiego, gościła w Madrycie w dniach 16-17 grudnia 2017 roku delegacja Narodowego Odrodzenia Polski kierowana przez członka władz centralnych NOP, Wojciecha Trojanowskiego. Okazją był coroczny Marsz Pochodni, który ma upamiętnić zamordowanego przez "nieznanych sprawców" Juana Ignacio Gonzaleza, legendarnego sekretarza generalnego Frente de la Juventud (Front Młodzieży). Jego śmierć była kulminacją represji demoliberalnego państwa, których w tamtym okresie doświadczało wielu działaczy ruchów NR w Hiszpanii, Włoszech czy Francji.

Pierwsze kontakty pomiędzy polskimi i hiszpańskimi nacjonalistami sięgają lat 90-tych XX wieku i tworzonych wówczas przy współudziale NOP i prezesa Adama Gmurczyka struktur Międzynarodowej Trzeciej Pozycji. W czerwcu 2011 roku delegacja NOP spotkała się z kierownictwem Ruchu Społeczno-Republikańskiego, zaś w listopadzie tego samego roku nasi hiszpańscy koledzy gościli na Kongresie NOP z okazji 30-lecia Ruchu. W okresie późniejszym, spowodowanym trudną sytuacją wewnętrzną w MSR i innych organizacjach ruchu NR w ojczyźnie Cervantesa, relacje uległy osłabieniu. Do czasu.

Po przylocie do Madrytu i krótkim śnie delegację NOP czekał długi dzień. W południe udaliśmy się, jako jedyni goście zagraniczni, na przepiękny architektonicznie cmentarz, gdzie spoczywa Juan Ignacio. Na grobie bezkompromisowego narodowego rewolucjonisty w podniosłej atmosferze złożono kwiaty, wygłoszono krótkie przemówienia, a następnie z rękoma wzniesionymi w geście salutu rzymskiego odśpiewano słynny hymn Falangi "Cara al Sol" (Twarzą ku Słońcu). Po krótkim posiłku i rozmowom z hiszpańskimi kolegami, czekał na nas kolejny punkt programu - wizyta w muzeum Błękitnej Dywizji, hiszpańskiej formacji walczącej na froncie wschodnim z bolszewizmem. Dzięki licznym eksponatom, zgromadzonym przez weteranów Dywizji oraz jej sympatyków, placówka robi ogromne wrażenie. Warto też wspomnieć, że była ona stworzona i jest ona finansowana dzięki zaangażowaniu wielu prywatnych osób - tu nikt nie czeka na bliżej nieokreślonych "zbawców", jest poświęcenie i ofiarność, także te w wymiarze finansowym. Polskich nacjonalistów potraktowano z niezwykłą uprzejmością - mieliśmy pierwszeństwo w zwiedzaniu, a dzięki znakomitej tłumaczce opuściliśmy to niezwykłe miejsce bogatsi w wiedzę i niezapomniane wspomnienia (obszerny fotoreportaż z Muzeum Błękitnej Dywizji na łamach Dziennka Narodowo-Radykalnego Nacjonalista.pl).

Przed samym Marszem znaleźliśmy chwilkę na wizytę w jednym z kościołów - nomen omen pod wezwaniem "San Benito" (niestety nie chodzi o niezapomnianego Duce), czyli św. Benedykta. Dla Hiszpanów jest jeszcze nadzieja - świątynia w sobotni wieczór nie była pusta, a przepiękna szopka przyciągała nie tylko turystów, ale również mieszkańców Madrytu. Nie mogło oczywiście zabraknąć spotkania z Juanem Antonio Llopartem - jednym z czołowych europejskich narodowych rewolucjonistów, twórcą wydawnictwa Ediciones Fides, którego teksty pojawiają się regularnie na łamach kwartalnika "Szczerbiec" i portalu Nacjonalista.pl. Jak sam powiedział, jest niezmiernie wdzięczny za wszystko, co robi NOP w zakresie popularyzacji idei narodowo-rewolucyjnej, a nasze relacje są wyrazem autentycznego braterstwa.

VII Marsz Pochodni wyruszył punktualnie o godz. 20 i zgromadził ponad 1000 uczestników. Na samym przedzie kroczyła grupa z bębnami, które wywoływały niesamowity efekt podczas przemarszu najpierw bocznymi, a następnie główną ulicą stolicy Hiszpanii. Zaraz za nimi niesiono flagi hiszpańskich narodowych rewolucjonistów z ACIMJI, flagi falangistowskie, flagi Hiszpanii oraz co warte podkreślenia flagę Polski i flagę Narodowego Odrodzenia Polski - jedyne zagraniczne w głównej kolumnie. Po raz drugi zostaliśmy uhonorowani przez gospodarzy. Marsz trwający blisko godzinę zakończyły przemówienia lidera ACIMJI, przedstawiciela FE de las JONS oraz katalońskiego działacza społecznego ruchu na rzecz jedności Hiszpanii. Nie były one poświęcone kwestiom historycznym, ale bieżącym problemom i zagrożeniom oraz reakcji na nie ze strony nacjonalistów. Testament poległych męczenników Narodowej Rewolucji to nie nostalgizm i "archiwalia" - to działanie na rzecz Narodu oraz Ojczyzny tu i teraz.

21

W Hiszpanii po 22 zaczyna się życie towarzyskie, więc po Marszu udaliśmy się do wynajętej restauracji w centrum Madrytu na kolację, która przypominała bardziej obfity niedzielny obiad. W trakcie delegacja NOP została uhonorowana oklaskami i podziękowaniami za przybycie. Mieliśmy okazję poznać wielu weteranów ruchu nacjonalistycznego, z których najstarszy był w wieku 91 lat. O Polakach, jako narodzie, wypowiedział się krótko i dosadnie - "Bohaterowie". Szef ACIMJI Juan Antonio Lopez Larrea na tę okazję wystąpił w podarowanej koszulce NOP, a z każdą minutą na sali było coraz głośniej dzięki śpiewanym pieśniom Falangi Hiszpańskiej oraz Błękitnej Dywizji. W trakcie rozmowy z Juanem przekazaliśmy pozdrowienia od prezesa NOP oraz zaprosiliśmy hiszpańskich kolegów do Polski, życząc przy okazji dalszej konsolidacji lokalnego ruchu NR, która rozpoczęła się w pierwszej połowie 2017 roku.

Arriba España, Arriba Polonia, Arriba Europa!

[email protected] Wstąp do NOP – wypełnij formularz rekrutacyjny (kliknij!)

pasek

Podobne teksty

TagiTagi: , , , , , , , , , , , , , , , , , ,