Pory roku mają swoje prawidłowości. Kiedy zaczyna robić się cieplej, w krzakach i lasach pojawiają się kleszcze, a na ulicach zboczeńcy. Tak stało się i w Gdańsku. Przeciwko pladze seksualnych dewiacji na ulice miasta wyszli ludzie normalni normalnie. Czynna była również milicja, już PiSowska, która kierując się przykazaniem swego nieżyjącego guru Lecha K. (który jako prezydent Warszawy w 2005 kazał zatrzymywać przeciwników zboczeń), swobodnie i niekoniecznie zgodnie z prawem poczynała sobie z protestującymi Polakami. W akcjach anty-dewiacyjnych udział wzięli również działacze NOP.
[email protected] Wstąp do NOP – wypełnij formularz rekrutacyjny (kliknij!)